Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
- Hej... - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!
Jeśli kobieta mówi, że nie ma się czego bać, to ma rację. Jest już zdecydowanie za późno, żeby zacząć się bać.
Dwie blondynki patrzą na księżyc.
- Myślisz, że tam jest życie? - zastanawia się jedna.
- Pewnie, przecież pali się światło!
Który język jest najtrudniejszy do nauki: chiński czy hebrajski?
- Ukraiński. Jest tak trudny, że tylko połowa Ukraińców potrafi się nim posługiwać.
Dawno dawno temu żyła sobie Zosia, która sprzedawała literki. Codziennie wstawała o siódmej, ubierała się i schodziła na dół sprzedawać literki. Nie zarabiała na tym dużo i nie miała za wiele pieniędzy, ale też nie głodowała. Pieniędzy starczało jej zwykle na zupę, a czasami, gdy trafił się bogatszy klient, który mógł sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki, za zarobione pieniądze kupowała sobie do zupy kawałek chleba.
To był zwykły dzień. Zosia wstała, ubrała się i zeszła na dół sprzedawać literki. Po kilku minutach do jej sklepiku z literkami przyszła klientka, pani Ania, która miała piekarnię obok sklepiku Zosi.
Dzień dobry, Zosiu - powiedziała pani Ania - czy mogłabym cię prosić o literkę C?
Zosia podała pani Ani literkę C, a pani Ania zapłaciła, pożegnała się i wyszła.
Jakiś czas później, do sklepiku z literkami Zosi przyszedł kolejny klient. Profesor Alan poprosił Zosię o literkę A. Zosia podała mu ją, a profesor Alan podziękował, zapłacił za nią i wyszedł.
Tego dnia Zosia obsłużyła jeszcze czterech klientów. Zbliżała się już dziewiętnasta, Zosia zamierzała niedługo zamknąć sklep, ale dokładnie o osiemnastej pięćdziesiąt osiem do sklepu z literkami wszedł ostatni klient. DOCENT KAMYK, informowała przypinka przy jego garniturze. Klient wyglądał bardzo zamożnie, na takiego, który może sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki. Docent podszedł do lady i obrzucił Zosię wyzywającym spojrzeniem.
- Dzień dobry - klient miał oschły głos.
- D-dzień d-dobry - wyjąkała Zosia.
- Usłyszałem, że można tu kupić literki. Czy to prawda? - Zosia pokiwała głową - Dobrze. W takim razie poproszę jeden alfabet.
Zosia zamarła. Klient który kupował trzy literki był bogaty, ale cały alfabet..? To się po prostu nie zdarzało!
- Na co czekasz? - Na te słowa Zosia rzuciła się na zaplecze, szykować literki. Była po całym dniu pracy w sklepie, a nie miała wszystkich literek. Zaczęła wykuwać nowe literki.
Zosia jeszcze nigdy się tak nie zmęczyła. Pracowała jak tylko umiała, a robiło się coraz później. Była już dwudziesta, kiedy Zosia skończyła robić literkę Z, a przecież musiała dzisiaj kupić sobie jeszcze zupę! Przybiła wszystkie literki do deseczki i zmordowana, podała ją zniecierpliwionemu klientowi. Ten popatrzył na Zosię krytycznie i popatrzył na otrzymany alfabet.
- Ale przecież tu nie ma literki O!
Zosia prawie wyrwała deseczkę z alfabetem z rąk docenta Kamyka. Popatrzyła na nią długo, ze strachem. Rzeczywiście. Nie było literki O. Zamiast niej, pomiędzy literkami N i P widniała tylko pusta przestrzeń.
ZOSIA ONIEMIAŁA.
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się niepewnie. W końcu pyta aptekarza:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne maja pytania?
Komentarze
Odśwież17 czerwca 2015, 20:06
jebłem XD za**biste 5/5 i do ulu
Odpisz
13 marca 2016, 08:09
@loloja: elo
Odpisz
13 marca 2016, 16:48
@DarthKrooge: znamy się ?
Odpisz
13 marca 2016, 16:51
@loloja: nie XD
Odpisz
13 marca 2016, 16:57
@DarthKrooge: mogę dołączyć do ciemnej strony mocy ?
Odpisz
13 marca 2016, 20:07
@loloja: Tak
Odpisz
13 marca 2016, 22:24
@DarthKrooge: dzięki ! *dołącza do ciemniej strony mocy* musimy zniszczyć eksplorera !
Odpisz
13 marca 2016, 22:40
@loloja: gdzie i kiedy ?!
Odpisz
13 marca 2016, 22:43
@DarthKrooge: musimy go zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie kiedy ci nie powiem ale gdzie ? w jego twierdzy na ziemi oczywiście
Odpisz
13 marca 2016, 22:46
@loloja: jakie podejmujemy działania ?
Odpisz
13 marca 2016, 22:48
@DarthKrooge: najpierw ja ze swojej stacji kosmicznej posyłam długą wiązkę wzmocnionego lasera kosmicznego żeby zdezaktywować pole ochronne oraz poczynić pewne szkody potem ty posyłasz myśliwce TIE
Odpisz
13 marca 2016, 22:52
@loloja: *wysyła mysliwce TIE* dobra rob reszte XD
Odpisz
14 marca 2016, 18:23
@DarthKrooge: ok *posyła laser* teraz czekamy... czekaj czekaj jest wychodzi ! odwołaj myśliwce !!
Odpisz
14 marca 2016, 20:10
@loloja: *odwołuje*
*nie zdąża*
Odpisz
14 marca 2016, 21:40
@DarthKrooge: spoko żadnego z twoich nie zraniłem ok czas na moje jednostki *wysyła oddziały* a tera czekamy aż się pojawi wtedy ty.. uduś go mocą albo co
Odpisz
2 sierpnia 2016, 23:01
@loloja: I jak :D
Odpisz
20 września 2016, 17:30
@DarthKrooge: zabiliście Explorera, jednakże ja, Edge, znany też jako "Black Adder" żyję dalej i zastąpię tego, co dał innym możliwość pojawienia się (#explorer)! Gotujcie się na śmierć *cięcie mieczem świetlnym*!!! i #kappa_kappajo
Odpisz
20 września 2016, 19:27
@iwos0warrior: Jestem silniejszy niż myślałeś. *odsuwa się w porę*
Po co walczyć ?
Odpisz
20 września 2016, 19:45
@DarthKrooge: kurde, i caly plan Interneta Explplorera poszedl w trzy kropki… *wyłączenie miecza świetlnego*. No ale dobra, skoro chcesz pertraktować, to czemu nie?
Odpisz
21 września 2016, 17:38
@iwos0warrior: no dobra w sumie po co walczyć ? może po prostu dołączysz do ciemnej strony mocy ? i będziemy razem w trzech siać totalną ZAGŁADĘ !
Odpisz
21 września 2016, 18:13
@loloja: Dobry plan
Odpisz
21 września 2016, 20:23
@loloja: kusząca propozycja ale z niej SZKORZYSTAM (chcę dołączyć do (Ciemnej??? - moje przezwisko szkolne to Ciemny) strony mocy). Jakie są haczyki, o ile są?
Odpisz
21 września 2016, 21:23
@iwos0warrior: haczyk jest jeden mianowicie po wstąpieniu nie możesz wyjść aha i walczymy z explorerem i edgem
Odpisz
21 września 2016, 21:29
@loloja: no dobraaaa
Odpisz