Facet w restauracji zamówił zupę...

Facet w restauracji zamówił zupę i zauważył, że kelner którą mu ją przynosi trzyma w niej zanurzony palec.
- Panie! Czego mi trzymasz palucha w mojej zupie?!
- Bo mam na nim krostę i lekarz kazał mi go trzymać w ciepłym
- To trzymaj pan go sobie w dupie!
- Na zapleczu trzymam, ale na sali przy gościach jednak nie wypada...

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar
Konto usunięte

16 sierpnia 2016, 22:50

lol bombowe 10/10

Avatar dawidkox26

Edytowano - 29 stycznia 2016, 19:32

5 na 10 ale fajny

Avatar KochanePieski225

6 stycznia 2016, 20:17

Hahahahaha

Avatar Lajla0555

18 grudnia 2015, 19:46

SUPER

Avatar MinerBlock

2 grudnia 2015, 18:50

Hahahaha najlepszy

Avatar LUNAWILKLPS

Edytowano - 2 grudnia 2015, 17:08

Słoik z gorącym i już . :D

Avatar Akacz

19 listopada 2015, 20:07

Za**bisty

100/100

Avatar diegopl

17 listopada 2015, 20:37

*Odruch wymiotny*

Avatar dorek123456789

13 listopada 2015, 20:31

najlepszy żart EVER

Avatar Lili1234Best

13 listopada 2015, 17:52

1.5/10

Avatar myszops

13 listopada 2015, 15:33

yha!

Avatar Krolewsky89

12 listopada 2015, 19:38

HAHAHA i FUJ xDD

Avatar HamsterBedrock

9 listopada 2015, 16:06

Dobrze doprawiona zupa. Ale ja nie zjem

Avatar LUNAWILKLPS

9 listopada 2015, 13:27

FFFFUUUUUUUUUUUUU

Avatar piesio16

9 listopada 2015, 15:55

@LUNAWILKLPS: zgadzam sie

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Linie równoległe mają tak wiele wspólnego ze sobą! Szkoda, że się nigdy nie spotkają!

Zobacz cały dowcip

- Sara, pożyczysz mi pieniądze?
- Icek, 40 lat temu pożyczyłam pieniądze Abramowi i do tej pory się ze mną nie rozliczył.
- Ale on jest twoim mężem!
- Wtedy nie był.

Zobacz cały dowcip

Co mówi biolog kupując telewizor?

Cytoplazma?

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.

Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?

Zobacz cały dowcip

Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!

Zobacz cały dowcip

Klientka w chińskiej restauracji pyta kelnerkę:
- Co pani dziś poleca? Kurczaka orientalnego czy Kaczkę w sosie słodko-kwaśnym?
- Aaa... Jeden pies.

Zobacz cały dowcip