Budzi się żona rano i mówi do...

Budzi się żona rano i mówi do męża:
- Kochanie, wiesz co? Śniło mi się wiadro ch*jów.
- A mój wielki brytan tam był? - pyta z dumą mąż.
- Tak, ale taki tyci, malutki z boku leżał.
Mąż strzelił focha i wyszedł z domu.
Na drugi dzień budzi się mąż i mówi do żony:
- Kochanie, wiesz co? Śniło mi się wiadro ci*ek.
- A moja malutka, ciaśniutka tam była?
- Tak. Wiadro w niej stało.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar Wampir231

28 lipca 2016, 23:06

( ͡° ͜ʖ ͡°)

Avatar DjWiadro

6 lipca 2016, 13:03

aha

Avatar Chemical

21 maja 2016, 18:27

#diss

Avatar DeMajkel

21 maja 2016, 22:32

@Chemical: JD

Avatar Fussion

21 maja 2016, 21:43

Wooooo

Avatar Palauball

21 maja 2016, 13:36

Pozdro dla tych co kumają

Avatar DaughterOfPosejdon

22 maja 2016, 11:37

@Palauball: kum kum

Avatar
Konto usunięte

22 maja 2016, 21:36

@Palauball: Nie jestem żabą, zawiodłem cię.

Avatar adam12333

25 maja 2016, 07:38

@Palauball: a kto nie kuma?

Avatar Palauball

25 maja 2016, 17:13

@adam12333: Ten kto nie jest żabą

Avatar Defcior

26 listopada 2017, 09:12

@Palauball: TU NIE MA CO "KUMAĆ"...

Avatar Loginamika04

23 stycznia 2022, 21:48

@DaughterOfPosejdon: czy my się przypadkiem nie znamy?

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Chciał się gościu pozbyć kota, więc wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu kot już tam był.
Wywiózł go dziesięć ulic dalej, po powrocie widzi kota w domu.
Wywiózł go jeszcze raz, krąży ulicami w prawo w lewo i tak aż na drugi koniec miasta.
Dzwoni do domu i pyta się żony:
- Jest kot?
- Jest - odpowiada żona.
- Daj go na telefon bo nie mogę trafić do domu!

Zobacz cały dowcip

Jaś idzie przez przez las i spotyka wróżkę. Ta mówi:
- Spełnię twoje dwa życzenia.
Jasiu na to:
- Widzisz to drzewo?
- Tak.
- To wbij w nie gwoździa, tak aby nikt go nie wyjął.
Potem wróżka pyta:
- A drugie życzenie?
- Teraz go wyjmij.

Zobacz cały dowcip

Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie - koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści. Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kg. Postanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o 10 kg.
- Co jest, kurde? Czemu nie chudniesz?
- Jakoś nie mam motywacji...

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.

Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?

Zobacz cały dowcip

*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.

Zobacz cały dowcip

W hurtowni drewna:
- To bardzo duże zamówienie panie Noe, jak pan zamierza je opłacić?
- Proszę się nie martwić, szef zapłaci przelewem.

Zobacz cały dowcip