Policjanci. Dowcipy o policjantach

- Co się robi, kiedy anarchiści biją się z policją?
- Pomaga się.
- Której stronie?
- Obu.

Oceń:

Białostoccy policjanci byli w szoku po zobaczeniu arsenału ukrytego na zapleczach biblioteki publicznej na osiedlu Dziesięciny.
Siekiery, maczety, topory, tasaki, kastety, pałki i inne przedmioty wykorzystywane przy porachunkach lokalnych gangów i kibolskich ustawek. Mieszkańcy osiedla również w szoku. Nie wiedzieli, że w okolicy jest biblioteka publiczna.

Oceń:

- Dzień dobry, sierżant Kowalski. Czy wie pan, za co pana zatrzymałem?
- Hmm... Chce pan wiedzieć jak wysoki jestem?
- Proszę wysiąść z auta!
- A nie mówiłem?!

Oceń:

Policjant na komisariacie sporządza protokół. Pyta kolegi:
- Jak się pisze "róże"?
- To akurat wiem, bo moja żona ma na imię Róża. U zamknięte i Z z kropką - odpowiada kumpel.
- Ok. Dzięki - mówi radośnie policjant i pisze dalej: "Podejrzany wszedł na balkon po róże spustowej."

Oceń:

Rozmawiałem przez telefon. Zauważyłem policję, więc odruchowo schowałem telefon i udaję, że wcale nie rozmawiałem. Policjanci się poskładali ze śmiechu. Po chwili jeden z nich przyjął profesjonalnie poważną minę, podszedł do mnie, położył mi rękę na ramieniu i powiedział:
- Spokojnie, w Lidlu można rozmawiać przez telefon.

Oceń:

- Przyznaje się Pan do morderstwa?
- Nie.
- A wie pan, jaka kara grozi za składanie fałszywych zeznań?
- Oczywiście. Dużo mniejsza niż za morderstwo.

Oceń:

Pijany facet załatwia się na moście. Podchodzi do niego policjant i zwraca mu uwagę:
- Panie, a tutaj można tak lać?
- A lej pan!

Oceń:

Po wiejskiej drodze pijany miejscowy gospodarz jedzie wozem drabiniastym.
Nagle z lasu wyskakuje policjant z drogówki, macha lizakiem i zatrzymuje wóz. Woźnica zaczyna prosić policjanta, żeby nie zabierał mu karty woźnicy, bo go baba na dobre z chałupy wyrzuci.
Policjantowi zrobiło się żal wieśniaka, więc mówi:
- Opowiesz dowcip o policjancie, to puszczę cię wolno!
- Ależ, panie władzo! - przestraszył się chłop - Z policji mam się śmiać? Nie przystoi...
- No, dobra. To opowiedz dowcip o drogówce.
- Jakże bym śmiał naśmiewać się z ukochanej drogówki - protestuje woźnica - To nie przystoi...
- No, dobra. To opowiedz jakikolwiek dowcip i puszczę cię wolno - kapituluje policjant.
- A wie pan, jaki nowy środek antykoncepcyjny wymyślili Chińczycy? - pyta woźnica.
- Nie znam. Opowiadaj.
- Zagonili wszystkich chłopów do miejscowego Domu Kultury, kazali im wszystkim położyć się na podłodze, na plecach. Zgasili światło, a na suficie puścili film porno. Po pięciu minutach do sali weszli po cichutku miejscowi policjanci z kosami i kosili wszystko, co wystawało.
- I co dalej?
- No, panie władzo, z tych większych zrobili pały dla policji, a z tych mniejszych gwizdki dla drogówki...

Oceń:

- Puk, puk.
- Kto tam?
- Policja!
- Musicie poczekać, robię kupę.
- Wiemy. Budka telefoniczna ma szklane boki...

Oceń:

Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pewnym pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców naruszenia przepisów jazdy "pod wpływem".
Krótko przed zamknięciem spostrzegli motocyklistę, który wytoczył się na miękkich nogach z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach, próbując dopasować kluczyk do 5 różnych motocykli, zanim znalazł swój. Kiedy wreszcie go znalazł, usiadł na nim i siedział przez kilka minut, kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba jak można się stąd wydostać. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy i telepiąc się okrutnie, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać.
Policjanci tylko na to czekali. Zgarnęli chłopaka z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik: 0,0. Wkurzeni policjanci zaczęli się zastanawiać jak to możliwe. Może alkomat się zepsuł?
Motocyklista na to spokojnie:
- Wszystko ok, dzisiaj ja jestem dyżurnym do odwracania uwagi...

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (154)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Największy współczynnik samobójstw na świecie występuje w siedzibie Microsoftu. Wieszają się tam minimum 5 razy dziennie.

Zobacz cały dowcip

- Synu, kupiłem ci nowe Call of Duty 3D.
- Tato, to bilet do Syrii!
- To chcesz walczyć czy nie?

Zobacz cały dowcip

Psychiatra bada trzech pacjentów:
- Ile to jest 2 razy 2? - pyta pierwszego.
- 5432.
- Ile to jest 2 razy 2? - pyta drugiego.
- Środa.
- Ile to jest 2 razy 2? - pyta trzeciego.
- Cztery.
- Świetnie! - wykrzykuje uradowany lekarz. - W jaki sposób pan to wywnioskował?
- Zwyczajnie. Podzieliłem 5432 przez środę.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.

Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?

Zobacz cały dowcip

*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.

Zobacz cały dowcip

Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!

Zobacz cały dowcip