Policjanci. Dowcipy o policjantach - Najlepsze

Rozmawia dwóch policjantów. Jeden drugiemu zadaje zagadkę:
- Czy ty wiesz, w którym miesiącu rodzą się Murzyni?
- Eee, w którym?
- No, baranie, w dziewiątym!
Zagięty milicjant idzie podzielić się nowo usłyszanym dowcipem z komendantem.
- Panie komendancie, czy wie pan, w którym miesiącu rodzą się Murzyni?
- Eee, nie wiem.
- We wrześniu!

Oceń:

Jedzie sobie dziadek dorożką. Zatrzymuje go policja.
- Co tam dziadku przewozicie?
- A mleko
- A z czego to mleko?
- Z kokosa
Policjanci myśleli, że ma coś więcej, ale mleko też dobre.
- Pokażcie to mleko dziadku.
Napili się mleka. A dziadek rusza i krzyczy:
- Wio, Kokos!

- Panie to Pałac Kultury i Nauki? - pyta turysta zagraniczny przechodnia
- No
- Panie, to hotel Forum? - pyta innego
- Tak
- Panie władzo - pyta policjanta - czy tędy dojdę do Zamku Królewskiego?
- Oczywiście
- A dlaczego u was jedni mówią "no", drudzy - "tak", a pan "oczywiście"?
- Proszę pana, "no" mówią ci, którzy skończyli podstawówkę, "tak" - ci, którzy skończyli szkołę średnią, a "oczywiście" - ci, którzy skończyli studia
- To pan skończył studia?
- No

Oceń:

Idzie policjant z psem, a z naprzeciwka jakiś pijaczek:
- Co to za świnie prowadzisz na smyczy???
- To nie świnia, to pies - poprawia policjant.
- Nnnie do ciebie mówię...

Oceń:

Rozmawiałem przez telefon. Zauważyłem policję, więc odruchowo schowałem telefon i udaję, że wcale nie rozmawiałem. Policjanci się poskładali ze śmiechu. Po chwili jeden z nich przyjął profesjonalnie poważną minę, podszedł do mnie, położył mi rękę na ramieniu i powiedział:
- Spokojnie, w Lidlu można rozmawiać przez telefon.

Oceń:

Policjanci z drogówki są jak małe dzieci. Przejeżdżając obok nich zawsze należy zwolnić, bo nigdy nie wiadomo, kiedy jeden z nich wybiegnie na ulicę, trzymając w ręku lizaka.

Oceń:

Jest ojciec?
- Jest - odpowiada szeptem dziecko.
- To poproś go.
- Nie mogę - szepcze dziecko.
- Dlaczego?
- Bo jest zajęty - szepcze dalej.
- A mama jest?
- Jest.
- To poproś mamę.
- Nie mogę. Też jest zajęta.
- A czy oprócz mamy i taty jest jeszcze ktoś w domu?
- Tak, policja - potwierdza nadal szeptem maluch.
- No to poproś pana policjanta.
- Nie mogę, jest zajęty.
- Czy jeszcze ktoś jest w domu?
- Straż pożarna, ale pan strażak też jest zajęty.
- Powiedz mi dziecko, co oni wszyscy robią u was w domu?
- Szukają.
- Kogo?
- Mnie...

Do stojącego policjanta podchodzi lekko podchmielony student i pyta:
- Czy można powiedzieć na policjanta osioł?
- Nie można. Zapłaci pan wówczas mandat za obrazę władzy.
- A w takim razie czy można do osła powiedzieć policjant?
- To panu wolno.
- Dziękuję, panie policjancie...

Jedzie chłop furmanką, na której wiezie beczkę. Zatrzymuje go policjant i pyta.
- Co tam chłopie wieziecie?
Chłop na to.
- Ano wiozę sok z banana!
- Jaki sok z banana?
- Normalny sok z banana
- Jak to smakuje - zapytuje policjant
- Nie wiem,jeszcze nie próbowałem
- Nalejcie mi, prosi policjant
Chłop schodzi z wozu, wyciera jakiś kubek o kufajkę, nalewa płyn z beczki i podaje policjantowi.
Policjant po spróbowaniu zaczyna się wykrzywiać, wywracać oczami i machać uszami. Po czym puszcza chłopa.
Chłop wsiada na furmankę, trzaska batem i mówi do konia.
- Wiooo Banan

Policjant zatrzymuje samochód. Czując od kierującego alkohol, zwraca się do niego:
- Dmuchaj pan!
- Dobrze panie władzo, a gdzie boli?

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (167)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Policja podejrzewała bacę o pędzenie bimbru.
Baca oczywiście się nie przyznawał lecz Policja przeprowadziła przeszukanie jego chaty i na strychu znaleziono sprzęt do pędzenia bimbru.
- I co Baco teraz też się nie przyznajecie? - pyta policjant
- To moze posondzicie mnie tyz o gwołt? Sprzynt do tego tyz mom. - odpowiedział baca :-)

Zobacz cały dowcip

Znajomy wegetarianin napisał na Facebooku, że nikt nie jadłby mięsa, gdyby sam musiał je sobie upolować. Myślę, że gówno by na Facebooku napisał, gdyby sam musiał zbudować sobie komputer.

Zobacz cały dowcip

"Mam w lodówce 5000 czekoladek, a mój znajomy ma jedną. Namówiłem go, aby ją oddał bezdomnemu".

Tak właśnie działają akcje charytatywne celebrytów.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.

Zobacz cały dowcip

Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!

Zobacz cały dowcip

Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.

Zobacz cały dowcip