Teściowa. Dowcipy o teściowej - Najlepsze

Cmentarz. Pogrzeb. Grabarze niosą trumnę bokiem.
Jeden z żałobników pyta:
- Czyja to jest teściowa?
Na co grabarz:
- Tego tu obok Zenka, co niesie.
- No dobrze, a dlaczego niesiecie trumnę bokiem?
- Bo jak niesiemy ją na plecach, to chrapie.

Oceń:

- Tatusiu, czemu spychamy ten samochód w przepaść?
- Cicho, synku, bo babcię obudzisz.

Oceń:

- Co robisz?
- Krzesło dla teściowej majstruję.
- O, dużo jeszcze zostało do zrobienia?
- Nie, tylko elektryka.

Oceń:

Teściowa gotuje obiad i niechcący oblewa się sosem:
- Wyglądam jak świnia! - krzyczy zrozpaczona do zięcia.
- I jeszcze się sosem ubrudziłaś...

Oceń:

Kolega w barze do drugiego:
- Ostatnio moją teściową w lesie pogryzły żmije.
- O ludzie to straszne!!!
- Tak, strasznie się wiły przed śmiercią.

Oceń:

Teściowa po 10 latach kłótni postanawia pogodzić się ze swoim zięciem. Zaprasza jego i córkę na obiad. Podaje kotleta, surówkę, ale zapomniała o ziemniakach. Wraca do kuchni. Przezorny zięć postanawia sprawdzić, czy kotlet nie jest zatruty. Kroi kawałek i daje kotu. Ten gryzie i nagle pada na ziemię. Zięć wstaje, idzie do kuchni, bierze patelnię i zabija teściową. Wraca do pokoju i mówi do żony:
- Kochanie, wyobraź sobie, że ta stara rura chciała mnie otruć. Wziąłem patelnię i ją zabiłem!
Na co kot wstaje, otrzepuje się i krzyczy:
- Jest!

Żona mówi do męża.
- Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
- Wiem, że chciała co coś na prąd. Może krzesło?

- Kogo będą chować? - pyta jakiś przechodzień, widząc kondukt pogrzebowy, na czele którego idzie mężczyzna z wilczurem, a za nim kilkudziesięciu mężczyzn.
- Teściową tego z psem...
- A na co zmarła?
- Zagryzł ją ten wilczur...
- Tak? Chętnie bym sobie pożyczył tego psa...
- To ustaw się pan na końcu kolejki

Zięć do teściowej:
- Za rok kupię psa.
- Po moim trupie!
- No przecież mówię, że za rok.

Oceń:

Teściowa rozmawia z zięciem:
- Skoro mnie tak nienawidzisz, to dlaczego postawiłeś moje zdjęcie na kominku?
- Żeby dzieci nie zbliżały się do ognia...

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (145)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Rydzyk, pop i rabin opowiadają, co każdy z nich robi z pieniędzmi zbieranymi na tacę. Rabin:
- Ja rysuję kółko wielkości tacy i podrzucam pieniądze. Co spadnie do kółka, to dla Boga, a reszta dla mnie.
Pop:
- Ja rysuję kreskę i podrzucam pieniądze. Co spadnie na prawo to dla Boga, a to po lewej jest dla mnie.
Rydzyk:
- Ja tak samo podrzucam pieniądze do góry. Co Bóg złapie, to jego!

Zobacz cały dowcip

Ojciec w kuchni energicznie rozbija kotlety schabowe. Wchodzi córka z jakimś chłopakiem i mówi zaczepnie:
- Tato, to Marcin, mój nowy narzeczony.
Ojciec rzuca okiem w ich stronę i zdecydowanie mało zachwycony delikwentem odpowiada z ironią:
- To całe szczęście, bo z Jacka już tylko tyle zostało...

Zobacz cały dowcip

Żona do męża:
- Ile razy Ci mówiłam, żebyś, do cholery, nie był taki drobiazgowy?
- Siedemnaście.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się niepewnie. W końcu pyta aptekarza:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne maja pytania?

Zobacz cały dowcip

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.

Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?

Zobacz cały dowcip

Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!

Zobacz cały dowcip