Dowcipy z kategorii Religijne - Najlepsze

W trakcie ślubu u Dominikanów ojciec prowadzący zapomniał, jak pan młody ma na imię, więc odsunął mikrofon na bok i po cichu pyta:
- Jak pan ma na imię?
Pan młody zestresowany nic się nie odzywa i patrzy jak na głupka, więc Dominikanin powtarza trochę głośniej:
- Jak pan ma na imię?
Pan młody dalej nic, a cały kościół powoli, nie wiedząc o co chodzi, zaczyna szemrać, więc Dominikanin jeszcze głośniej:
- Jak pan ma na imię?
Pan młody w końcu zebrał się w sobie. Wstał, podszedł do mikrofonu, pochylił się i odpowiada:
- Pan ma na imię Jezus.

Oceń:

Na probostwo przychodzi para narzeczonych, przygotowujących się do ślubu. Ksiądz zadaje pytania do formularza, aż w końcu dochodzi do kwestii wiary. Ksiądz pyta:
- Czy chcecie wychować swoje dzieci w wierze katolickiej, zgodnie z nauką kościoła?
Na to mężczyzna odpowiada:
- Księdzu, ja w Boga nie wierzę. Bierzemy ślub tylko dlatego, że moja narzeczona jest katolikiem. To jedyny powód, dlaczego tu jestem.
Ksiądz lekko się zdziwił, po czym oznajmił parze:
- Nie możecie wziąć ślubu, jeżeli oboje nie jesteście wierzący. Przyjdźcie tu ponownie, kiedy będziecie naprawdę gotowi.
Mężczyzna zdenerwowany wyszedł z probostwa, trzaskając drzwiami i przeklinając. Kobieta przeprosiła za jego zachowanie i poszła za nim. Narzeczeni nigdy więcej nie pojawili się na probostwie.
Kilka lat później, kiedy ksiądz był już na innej parafii, postanowił odwiedzić stary kościół. Wchodzi do zakrystii, a tam widzi tego mężczyznę, który kiedyś nie wierzył w Boga, jak przygotowuje się do odprawienia nabożeństwa. Porozmawiali, przypomnieli sobie tamtą sytuację. Mężczyzna wytłumaczył:
- Kiedy wyszedłem z narzeczoną z probostwa, poszliśmy do domu. Zrobiła mi taką awanturę, że uciekłem do najbliższego seminarium. Tam zjadłem dobrą kolację i odpocząłem na modlitwie. Jak oglądaliśmy wieczorem mecz, to nikt mi nie przeszkadzał. Jak poszliśmy spać, to wreszcie było cicho. Tak mi się to spodobało, że teraz jestem diakonem.

W kościele Franek zaczepił w drzwiach księdza:
- Czy to w porządku, jeśli jedna osoba czerpie korzyść z pomyłki drugiej?
- Oczywiście, że nie!
- W takim razie - powiedział młody człowiek - Chciałbym, żeby ksiądz rozważył zwrócenie mi pięciuset złotych, które zapłaciłem za ślub w lipcu.

Oceń:

Jak nazywa się dom egipskiego Boga słońca?
- Radom.

Oceń:

Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiądz.
Piszą na tablicy wielkimi literami:
"KONIEC JEST BLISKI, ZAWRÓĆ NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!"
W chwili, gdy piszą ostatnią literę, zatrzymuje się samochód.
Wychodzi kierowca i krzyczy:
- Zostawcie nas w spokoju. Wy religijni fanatycy!
Wsiada z powrotem do samochodu. Odjeżdża.
Po chwili słychać wielki huk i trzask...
Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi:
- Eeee... może po prostu napisać "Most jest zniszczony!". Co?

Pobożny Muzułmanin wsiada do taksówki w Londynie. Usiadł, po czym powiedział do kierowcy:
- Niech pan wyłączy radio. W czasach proroka nie było radia, ani muzyki. Szczególnie muzyki zachodniej, która jest muzyką niewiernych.

Kierowca posłusznie wyłączył radio. Przejechał kilka metrów, po czym zatrzymał się, i otworzył drzwi od strony pasażera. Zdziwiony Muzułmanin pyta:
- Co pan robi?

Taksiarz odpowiada:
- W czasach proroka nie było taksówek, więc wy*******aj i poczekaj sobie na wielbłąda.

Oceń:

- Wnusiu, ta sukienka kosztowała majątek! Dlaczego ją kupiłaś?
- Diabeł mnie skusił, szepcząc do ucha: "Kup ją, kup ją... Wyglądasz w niej świetnie!"
- Nie mogłaś mu rozkazać, żeby odszedł?
- Rozkazałam.
- I co?
- Powiedział, że z daleka wyglądam w niej jeszcze lepiej.

Oceń:

Proboszcz ruga kościelnego:
- Wyznaczył pan ślub i pogrzeb na tę samą godzinę.
Musimy teraz przesunąć, albo jedno, albo drugie.
Kościelny drapie się za uchem i oświadcza z szelmowskim błyskiem w oku:
- Przesuńmy pogrzeb. Zmarły, już się nie rozmyśli.

Oceń:

Rozmowa rodziców:
- Moje nastoletnie dzieci uważają mnie za Boga.
- Tak Cię kochają?
- Ignorują moje istnienie i rozmawiają ze mną tylko wtedy, gdy czegoś chcą.

Oceń:

Polska jest tak religijnym krajem, że chrzci się tu nawet paliwo.

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (174)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

- Stary, jak często się zmienia olej?
- Mój szwagier zmienia raz na dwa lata.
- Raz na dwa lata? A czym on jeździ?
- Niczym. Ma smażalnię w Kołobrzegu.

Zobacz cały dowcip

Linie równoległe mają tak wiele wspólnego ze sobą! Szkoda, że się nigdy nie spotkają!

Zobacz cały dowcip

- Doktorze jak wyleczyć owsiki?
- A co, kaszlą?

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.

Zobacz cały dowcip

Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.

Zobacz cały dowcip

- Trudno mi zdiagnozować konkretną przyczynę dolegliwości, ale myślę, że to wina nadużywania alkoholu.
- Dobrze Panie doktorze, przyjdę gdy będzie Pan trzeźwy.

Zobacz cały dowcip