-Grażynka! Macie z Jarosławem 50 rocznicę ślubu i wychowaliście troje dzieci, więc jak to jest możliwe, że nie widziałaś nigdy swojego męża nago?
~Bo my zawsze to robiliśmy po ciemku.
Ojciec kilku dzieci wygrał zabawkę na loterii i każde dziecko chce ją dostać. Ojciec pyta :
~ Kto jest najbardziej posłuszny, nigdy nie odpowiada niegrzecznie mamie i jest zawsze posłuszny ?
= Dobrze tato, możesz zatrzymać zabawkę.
~ Słyszałaś, że Grażyna wyszła za Janka ?
= Za Janka ? Myślałam, że to tylko przelotny flirt.
~ Janek też tak myślał....
Rozmawiają dwie kobiety :
~ Zobacz, Twój mąż rozmawia z jakąś lafiryndą.
= Widzę, spokojnie, zobaczymy ile wytrzyma z tym wciągniętym brzuchem.
Dwie koleżanki spotkały się po latach :
~ Ledwo Cię poznałam.
= Ja Ciebie poznałam tylko po sukience.
Co to jest: zielone, owłosione i jeździ z góry na dół?
- Agrest w windzie
- Poproszę jednego gofera
- Mówi się gofra
- Poproszę jednego gofra
- Z cukierem czy bez?
Stary niewidomy na jedno oko lekarz pyta się pacjenta:
- Jak się masz?
- Jak widzisz
- Oj, brachu, tobie to jest potrzebny nie lekarz, a grabarz
Idzie policjant do księgarni.
- Po ile macie garnki?
- To jest księgarnia.
- To dlaczego jest napisane "gorki"
Żona wchodzi na wagę i woła z radością.
- Kochanie, spójrz! Ubyło mi z 2 kilo!
- To dlatego, że dzisiaj nie robiłaś jeszcze makijażu
- Kochany, a co byś powiedział abyśmy wzięli ślub w czasie nadchodzących świąt?
- Ale skarbie, nie będziemy sobie psuli świąt
- Mamusiu, dlaczego wyszłaś za mąż za tatusia? - pyta syn
- To i ty dziecko, też zaczynasz się dziwić?
Mąż zamawia tort urodzinowy dla żony.
- Ile świeczek? - pyta ekspedientka
- 25, jak zwykle
Spotkało się dwóch znajomych, akurat był czas wyborów, tak rozmawiają:
- Wiesz, że będą wybory, widziałeś plakaty?
na co drugi:
- Poszły mordy na billboardy?
Wielkanoc to idealny termin na kastrację zwierzątek domowych. W końcu jakieś jajka trzeba poświęcić....
Chuck Norris nie ogląda Netflixa, bo gdy ostatnio oglądał na nim horror, to film się przestraszył.
Syn do mamy:
-Mamo, czy ja jestem brzydki?
-Krzysiu, twoja twarz jest jak czarna magia
-To znaczy?
-Znaczy że jest zła i niedozwolona
Dowcipy
Dowcip y
Dowci py
Dowc ipy
Dow cipy
D ow cipy
Do w cipy
Do cipy
~ Podobno Anna Grodzka przeszła na emeryturę.
= Czego to leniwy facet nie zrobi by iść na emeryturę 5 lat wcześniej....
Ja: Wygląda na deszcz
Kapitan łodzi podwodnej: co
Ja: Ale bardziej
~ Cyganskie kobiety mają wszystko to czego pragną mężczyźni.
= Duże mięśnie, niski głos, włosy na klacie i wąsy ?
-Panie doktorze pogryzły mnie tramwajarze.
-Były szczepione?
-Tak, dupami.
1-go stycznia przychodzi klientka do spożywczaka i pyta kasjerkę:
- Jest chleb?
Na to kasjerka:
- Tylko zeszłoroczny.
~ Podobno już nie jesteś przeciwnikiem pederastów ?
= Nie o ile nie chodzą z fiutami na paradach.
~ Dlaczego zmieniłeś poglądy ?
= Pomyślałem, że gdyby połowa mężczyzn okazała się pederastami to na normalnego mężczyznę przypadną statystycznie DWIE kobiety. ;-)
~ Kim Ty chcesz być wnuczku ?
= Informatykiem.
~ Broń Cię Panie Boże. Jak Wałęsa !
= Wałęsa to informator a nie informatyk.
Katechetka w szkole opowiada dzieciom, że w Wielkim Poście niektórzy dorośli poszczą o chlebie i wodzie. Jednak dzieci powinny pościć łagodniej.
Wtedy zgłasza się Jasiu z pytaniem:
- O chlebku i wódce?
Kowalski: Proszę wybaczyć panie kierowniku, ale w tym miesiącu nie dostałem premii...
Kierownik: Wybaczam panu.
Rozmowa o pracę:
- Jakie ma Pan zalety?
- Biorę sprawy we własne ręce.
- Ok, odezwiemy się do Pana.
- Nie. To ja się do Was odezwę...
Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się. Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego pełne imię i nazwisko.
Znienacka mi się przypomniał wysoki, przystojny, ciemnowłosy chłopak o tym samym nazwisku chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu.
Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę podkochiwałam?
Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli.
Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły.
A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie chodził przypadkiem do XXVI LO.?
Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów, zarumienił się.
A w którym roku Pan zdawał maturę? zapytałam.
On odpowiedział: W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego Pani pyta?
To Pan był w mojej klasie! powiedziałam zachwycona. Zaczął mi się uważnie przyglądać.
I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał: A czego Pani uczyła?...
Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się niepewnie. W końcu pyta aptekarza:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne maja pytania?
- Trudno mi zdiagnozować konkretną przyczynę dolegliwości, ale myślę, że to wina nadużywania alkoholu.
- Dobrze Panie doktorze, przyjdę gdy będzie Pan trzeźwy.
- Która godzina?
- Nie wiem, podaj mi trąbkę.
*zaczyna grać*
Ktoś krzyczy: Kto gra na trąbce o drugiej w nocy?!